Wiktorek zmagający się z wrodzoną wadą stóp – stopami końsko-szpotawymi, mimo operacji i zwycięstw, które umożliwiły mu granie nawet w piłkę nożną, doświadczył nawrotu choroby. Teraz Wiktorek pilnie potrzebuje kolejnej operacji, a specjaliści zdolni do jej przeprowadzenia znajdują się w Wiedniu. Koszt tej medycznej interwencji wynosi około 70 000 złotych. Aktualnie trwa zbiórka na tę operację na portalu zrzutka.
Wiktorek przyszedł na świat w 2018 roku ze stopami końsko-szpotawymi – wrodzoną wadą stóp. Już w szóstym dniu życia rozpoczął walkę o proste stopy. Pierwszym etapem były serie pięciu gipsów, zmienianych co tydzień, następnie wykonano zabieg tenotomii, czyli przezskórne przecięcie ścięgna Achillesa. Na zakończenie Wiktorkowi założono specjalną szynę z butami, która towarzyszyła mu aż do piątego roku życia.
Mimo ogromnego zaangażowania, przestrzegania zaleceń medycznych i niewyspanych nocy spędzonych w „magicznych butach”, choroba Wiktorka nawróciła. Rodzice chłopca nie poddają się i kontynuują walkę. Lekarze w Polsce są bezsilni, dlatego jedynym ratunkiem jest leczenie u Dr. Christofa Radlera w Wiedniu – uznawanego, wysokiej klasy specjalisty w leczeniu tej wady u dzieci. Po konsultacjach, lekarz stwierdził, że Wiktorek natychmiast potrzebuje operacji ATTT + HOKE oraz ADM – mówią rodzice Wiktorka.