W środowe popołudnie, 13 sierpnia, w spokojnej miejscowości Groszowice doszło do dramatycznego incydentu. Kierowca samochodu, podczas cofania z parkingu na drogę, potrącił starszego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię. Zamiast zatrzymać się i udzielić pomocy, mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia, zostawiając poszkodowanego bez wsparcia.
Natychmiastowe działania policji
Po otrzymaniu zgłoszenia, funkcjonariusze z Komisariatu w Pionkach błyskawicznie przystąpili do działania, starając się jak najszybciej ustalić tożsamość sprawcy. Dzięki ich wysiłkom, już po kilku godzinach, na terenie gminy Jedlnia-Letnisko zatrzymano 64-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie tego czynu. W momencie ujęcia, kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu z około jednym promilem w organizmie, co dodatkowo pogarszało jego sytuację prawną. Dla pełnej jasności sytuacji, pobrano mu krew do dalszych badań.
Przeszłość podejrzanego i konsekwencje prawne
Niestety, historia 64-latka nie była pozbawiona ciemnych kart. Jak się okazało, kilka tygodni wcześniej Sąd Rejonowy w Radomiu nałożył na niego zakaz prowadzenia pojazdów. Mimo to, mężczyzna zdecydował się usiąść za kierownicą, co zakończyło się tragicznym wypadkiem. Po zatrzymaniu trafił do aresztu, a następnie został przekazany do prokuratury, gdzie usłyszał poważne zarzuty – spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenia pomocy ofierze, a także złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Decyzja sądu i dalsze postępowanie
W wyniku złożenia wniosku przez śledczych, sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec podejrzanego. 64-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, co ma zapewnić dalsze postępowanie bez zakłóceń i umożliwić pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.