Katastrofa F-16 w Radomiu: Lotnisko zamknięte, pilot nie żyje

W czwartek, podczas przygotowań do planowanego AirShow, doszło do tragicznego wypadku z udziałem wojskowego myśliwca F-16. Samolot rozbił się na terenie lotniska Warszawa-Radom, co skłoniło władze do podjęcia decyzji o czasowym zamknięciu tego portu lotniczego. Skutki katastrofy są obecnie przedmiotem badań specjalistów.

Przyczyny zamknięcia lotniska

Ze względu na poważne uszkodzenia infrastruktury lotniska wywołane przez rozbicie myśliwca, zdecydowano o wstrzymaniu operacji lotniczych w Radomiu. Ruch lotniczy został przekierowany na warszawskie lotnisko Chopina. Zamknięcie potrwa co najmniej do soboty, 30 sierpnia, do godziny 1, a dalsze działania będą uzależnione od wyników prowadzonych analiz.

Tragiczne następstwa katastrofy

Podczas prób do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show doszło do śmiertelnego wypadku. Major Maciej „Slab” Krakowian, doświadczony pilot, zginął, gdy jego F-16 zniżając się, uderzył w pas startowy. Wrak samolotu uległ pożarowi, a jego fragmenty rozrzucone są na znacznej powierzchni.

Śledztwo i zabezpieczenie miejsca wypadku

Aktualnie teren wokół katastrofy jest zabezpieczony przez Żandarmerię Wojskową. Dostęp do niego mają jedynie śledczy oraz wyznaczone służby wojskowe. Specjaliści badający miejsce wypadku oceniają rozmiary zniszczeń oraz konieczność ewentualnych napraw pasa startowego, które mogą okazać się niezbędne dla wznowienia działalności lotniska.

Analiza i potencjalne naprawy

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych prowadzi dogłębną analizę sytuacji. Po zakończeniu ich prac, eksperci zajmą się oceną stanu pasa startowego. Od ich raportu zależeć będą decyzje dotyczące niezbędnych napraw oraz czasu potrzebnego na ich wykonanie. Nieoficjalne informacje wskazują, że zniszczenia obejmują kilkusetmetrowy odcinek.

Obecnie czekamy na oficjalne komunikaty, które rzucą światło na przyszłe działania i pozwolą oszacować czas potrzebny na przywrócenie pełnej funkcjonalności lotniska Warszawa-Radom.