Perspektywa podwyżek dla pracowników oświaty w Radomiu – kontrowersje i negocjacje w tle

W Radomiu pracownicy sektora oświaty, skupiający zarówno obsługę, jak i administrację szkół, mogą spodziewać się podwyżek pensji rzędu kilkunastu procent. Katarzyna Kalinowska, pełniąca funkcję wiceprezydenta miasta, zapowiada wprowadzenie wyższych płac już od stycznia. Niemniej jednak, do tej pory nie doszło do porozumienia z działającymi w sektorze związkami zawodowymi.

Od pewnego czasu problem zaniżonych zarobków grupy pracowników obsługi i administracji oświaty w Radomiu budzi emocje zarówno w szkołach, jak i Urzędzie Miasta. Problem ten dotyka około 1500 osób zatrudnionych na różnych stanowiskach, takich jak kucharki, portierzy, sprzątaczki czy księgowe pracujące w szkołach.

13 grudnia podczas konferencji prasowej Katarzyna Kalinowska, radomska wiceprezydent odpowiedzialna za sprawy oświaty, odniosła się do trwającej dyskusji. Powiedziała, że w połowie roku zdecydowano o zawieszeniu 20-procentowych premii dla pracowników, co było zgodne z porozumieniem z związkami zawodowymi i dyrektorami szkół. Zmiana ta była konieczna ze względu na decyzję ministra pracy, która wymusiła niespodziewane znalezienie dodatkowych 10 milionów złotych w budżecie miasta.

W odpowiedzi na tę sytuację, miasto zaproponowało renegocjacje Zakładowego Układu Pracy, który jest w mocy od prawie ćwierćwiecza. Katarzyna Kalinowska podkreśliła, że jej celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której struktura wynagrodzeń pracowników obsługi i administracji w oświacie będzie zbliżona do tej obowiązującej w innych jednostkach miejskich.

Na wspomnianej konferencji prasowej wiceprezydent poinformowała, że pensje pracowników sektora oświaty będą wyższe od stycznia. Szacuje się, że podwyżki będą rzędu kilkunastu procent.