Po południu ostatniego piątku ulica Struga w Radomiu stała się miejscem rozgrywki pomiędzy drużyną gospodarzy, Radomiakiem Radom, a wielokrotnie tytułowanym Mistrzem Polski – Górnikiem Zabrze. Ten ostatni, choć jego dni triumfów są już częścią historii, pod kierownictwem trenera Jana Urbana ponownie pokazał swoje aspiracje do mistrzostwa. Dowodem na to była decydująca przewaga Górnika nad Radomiakiem na boisku.
W momencie tego spotkania, Radomiak miał za sobą dwa mecze. Przewidywane starcie ze Śląskiem Wrocław zostało odroczone, ze względu na uczestnictwo drużyny z Dolnego Śląska w eliminacjach Ligi Konferencji. Celem inauguracyjnej rywalizacji w Katowicach było pokonanie miejscowego GKS, co udało się dzięki dwóm celnym strzałom Leonardo Rochy. Jednak tydzień później, mimo kolejnej dwubramkowej skuteczności naszego napastnika, Radomiak musiał przyznać wyższość Mistrzowi Polski – Jagiellonii Białystok. Niemniej jednak należy docenić determinację Zielonych, dla których brakło niewiele, aby zdobyć choć jeden punkt.
Z kolei Górnik Zabrze rozpoczął sezon porażką 0:2 z Lechem Poznań, następnie zdołał zremisować z Puszczą Niepołomice. W najnowszej serii spotkań jednak, okazał się silniejszy od drużyny Pogoni Szczecin.