Właśnie trwa dochodzenie policyjne dotyczące sprawy pożaru, do którego doszło na radomskim osiedlu Wacyń. Konkretnie chodzi o nowy budynek mieszkalny zlokalizowany przy ulicy Listopadowej, który zapalił się w środowy dzień. Co więcej, to już drugi raz w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, kiedy ten sam obiekt pada ofiarą płomieni – śledztwo dotyczące pożaru, który wybuchł w kwietniu, nadal jest prowadzone.
Zaledwie kilka miesięcy po poprzednim incydencie, ogień znów pojawił się w bloku na ulicy Listopadowej. To zdarzenie miało miejsce w środę, a wszystkich mieszkańców budynku zmuszono do natychmiastowej ewakuacji. Typowe działania policji po takich incydentach obejmują wyjaśnianie okoliczności i przyczyn zdarzenia. Według relacji jednego z lokatorów, przekazanej lokalnej stacji radiowej „Radio dla Ciebie”, obecnie budynek jest intensywnie wietrzony, gdyż grozi tam niebezpieczeństwo zatrucia dymem. Każdemu zabroniono wchodzić do środka ze względu na toksyczną atmosferę panującą wewnątrz: „Wszyscy zostaliśmy ewakuowani przez straż pożarną i otrzymaliśmy wyraźny zakaz wstępu. Wnętrze jest pełne dymu, co czyni go miejscem niebezpiecznym do przebywania” – tłumaczy mieszkaniec.