W Radomiu doszło do tragicznego wypadku z udziałem myśliwca F-16, który rozbił się podczas przygotowań do nadchodzących pokazów lotniczych. Pilot niestety zginął na miejscu, a minister obrony narodowej już udał się na miejsce zdarzenia, aby osobiście nadzorować sytuację. Katastrofa ta wstrząsnęła całym krajem.
Wypadek, który wstrząsnął Polską
Próby do Air Show 2025 w Radomiu zakończyły się tragedią. Polski myśliwiec F-16, pilotowany przez doświadczonego członka zespołu F-16 Tiger Demo Team Poland, rozbił się o pas startowy po nieudanym manewrze. Lotnisko zostało natychmiast zamknięte, a planowane na koniec sierpnia wydarzenie odwołano. To pierwsza taka katastrofa w historii polskich Sił Powietrznych.
Na dostępnych nagraniach widać, jak samolot po wykonaniu pętli zbliża się do pasa startowego z niebezpieczną prędkością. Pilot nie zdołał zapobiec uderzeniu maszyny, która zapaliła się i sunęła płonąc po pasie. Do incydentu doszło około godziny 19:30. Przyczyny tragedii będzie badać specjalnie powołana komisja.
Oficjalne reakcje i kondolencje
W obliczu tej katastrofy premier Kosiniak-Kamysz podjął rozmowy z najważniejszymi osobami w państwie oraz niezwłocznie udał się na miejsce wypadku. Na platformie X minister obrony narodowej wyraził swoje głębokie współczucie dla rodziny pilota oraz podkreślił, że był to oficer o ogromnym oddaniu i odwadze. Śmierć pilota to ogromna strata dla Sił Powietrznych i całego Wojska Polskiego.
Rola F-16 w polskiej obronności
Przed wypadkiem Polska dysponowała 48 maszynami F-16C/D Block 52+, które zakupiono w latach 2003–2008. Samoloty te są kluczowe dla bezpieczeństwa polskiego nieba oraz misji NATO. Cena takiego myśliwca oscyluje między 60 a 70 milionów dolarów, a z pełnym wyposażeniem koszt wzrasta nawet do 120 milionów dolarów. F-16 to niezwykle zaawansowana maszyna, ale także nie wybaczająca błędów – jej prędkość maksymalna przekracza 2400 km/h, a przeciążenia mogą osiągać nawet 9 g. Podczas pokazów lotniczych ryzyko jest zawsze obecne.
Air Show Radom – miejsce pasjonatów lotnictwa
Radom od lat jest miejscem jednych z największych pokazów lotniczych w Europie Środkowo-Wschodniej. W przeszłości miały tu już miejsce tragiczne wypadki, jak choćby w 2007 roku, kiedy dwóch pilotów białoruskich Su-27 zginęło podczas pokazów. Mimo to, Air Show Radom przyciąga co roku dziesiątki tysięcy miłośników lotnictwa z całego świata.