Aleksandar Vuković i jego drużyna Piast Gliwice zaskakują swoją nieugiętością, która niezmiennie prowadzi do braku remisów w ich meczach. Kolejnym potwierdzeniem tego faktu był niedawny mecz, w którym zawodnicy z Gliwic nie pokazali się z najlepszej strony. Ich gra była pełna chybionych strzałów i nieskutecznych prób pokonania Alberta Posiadały, bramkarza Radomiaka, który bez wątpienia rozegrał jeden ze swoich najlepszych występów w tym sezonie. Pomimo wielu prób, jedynym strzałem, który zakończył się golem dla Piasta, był rzut karny.
Z drugiej strony, drużyna Radomiaka również dała popis swojej twórczości obronnej oraz żywiołowej ofensywy. Niemniej jednak, podobnie jak ich rywale, mieli problemy ze skierowaniem piłki do siatki.
Sobotni początek rozgrywek Ekstraklasy obejmował ten emocjonujący mecz. Biorąc pod uwagę poprzednie wyniki obu drużyn, nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Na nasze szczęście mecz nie okazał się typowym sobotnim popołudniowym marazmem, ale zaciętym pojedynkiem na wysokim poziomie. Wciąż wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi i sytuacja w tabeli nie uległa znacznej zmianie, mimo że Radomiak miał szansę być tuż za liderem.