Wybuch na podziemnym dworcu kolejowym, narażenie na działanie gazu sarin, uwolnienie zakładników, jednostki antyterrorystyczne, straż pożarna, oddziały FBI, służby porządkowe oraz zespoły reagowania kryzysowego z Radomia wzięły udział w światowych ćwiczeniach Wolf-Ram-23. Działania odbywały się w Warszawie, gdzie radomscy ratownicy otrzymali wysokie noty za swoją postawę.
Ćwiczenia antyterrorystyczne pod nazwą Wolf Ram-23 miały na celu ocenę protokołów reakcji różnych służb w przypadku ataku terrorystycznego. Scenariusze kryzysowe związane z atakami terrorystycznymi były koordynowane przez Komendę Główną Policji we współpracy z Wydziałem Przeciwdziałania Broni Masowego Rażenia FBI. Ćwiczenia odbywały się w całej Polsce, w tym w Warszawie, z udziałem zespołów ratowniczych Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Z Radomia pojechały trzy zespoły ratownictwa medycznego z trzema karetkami. Plan ćwiczeń był trzymany w tajemnicy do ostatniej chwili. Ratownicy wiedzieli, że jadą do Warszawy, ale dokładny termin został ujawniony w ostatniej chwili. Ćwiczenia odbywały się w nocy, trwały od godziny 19 do 5 rano następnego dnia. Radomszczańscy ratownicy pracowali na stacji metra Stare Bielany, która była miejscem wybuchu.