Nazwisko Jarosława Dąbrowskiego, edukatora z Radomia, zostało oficjalnie ogłoszone jako pierwszy kandydat Konfederacji na jesiennych wyborach do Senatu. Będzie on reprezentował ten polityczny klub w okręgu wyborczym numer 50.
Podczas ceremonii prezentacji kandydata, Dąbrowski skrytykował szesnaście lat rządów PiSu i Koalicji Obywatelskiej, które określił mianem „obozu zdrady narodowej”. Jego zdaniem, te lata doprowadziły do sytuacji, w której Polacy czują się jak obywatele drugiej kategorii we własnej ojczyźnie. Wyraził przekonanie, że droga do pomyślności narodu prowadzi przez liberalizację przedsiębiorczości oraz wprowadzenie niskiego i prostego systemu podatkowego.
Wsparcie dla swojego kolegi klubowego wyrazili również Rafał Foryś i Dawid Nowak, kandydaci Konfederacji na posłów do Sejmu. Zdecydowali się publicznie poprzeć Dąbrowskiego, bo jak zaznaczyli, bywał on z nimi w ciężkich czasach dla kraju. Nowak skrytykował rząd za niewłaściwe zarządzanie kryzysem wywołanym pandemią, podkreślając, że nie wirus sam w sobie był problemem, ale sposób reagowania władz na jego wystąpienie.