Niespokojne dni na polskich drogach: kolejne wypadki z udziałem kierowców

Dzisiejsza poranna kraksa w Bartodziejach spowodowała rany u dwóch osób. W związku z tym, lokalna policja wydaje apel skierowany do kierowców o zachowanie ostrożności za kółkiem i ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny. Przykładowo, podobne incydenty miały miejsce w minioną niedzielę zarówno w Radomiu jak i Augustowie, ale tamtej sytuacji dodatkowo pogłębiał fakt, że alkohol miał swój udział.

Jak przekazuje sierżant sztabowy Dorota Wiatr-Kurzawa z policji radomskiej, dzisiejsze zdarzenie w Bartodziejach zostało spowodowane przez sześćdziesięcioczteroletniego kierowcę, który prawdopodobnie nie dostosował swojej prędkości do panujących warunków, co skutkowało zjechaniem przez niego na pobocze drogi. Samochód, którym pokierował ten mężczyzna, przewrócił się, lądując na dachu. Służby ratunkowe natychmiastowo pojawły się na miejscu zdarzenia i obu mężczyzn – kierowcę oraz pasażera – przetransportowały do szpitala. Należy zauważyć, że jest to już trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich kilku dni. Niedzielne zdarzenia w Radomiu i Augustowie również skończyły się dachowaniem pojazdów, ale tam ich kierowcy byli pod wpływem alkoholu.

W pierwszym z niedzielnych incydentów, który miał miejsce przy cmentarzu na Firleju w Radomiu, kierowca stracił kontrolę nad pojazdem podczas jazdy od strony ulicy Mieszka I. W konsekwencji zjechał do rowu, uderzył następnie w betonowy przepust, co doprowadziło do dachowania samochodu. Pojazd zatrzymał się dopiero na betonowej studzience znajdującej się tuż obok nekropolii.