W jednym z radomskich bloków mieszkalnych, funkcjonariusze miejscowej komendy policyjnej z powodzeniem przerwali desperacki akt mężczyzny, który znajdował się na krawędzi samobójstwa. Dzięki ich skutecznej interwencji, mężczyzna ostatecznie nie poddał się swoim myślom samobójczym i został przewieziony do szpitala.
W niedzielne przedpołudnie, dyżurny policjant z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu odebrał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który bezpieczną barierę stanowiącą parapet 9 piętra wieżowca przekroczył, swobodnie siedzi na nim i wystawia nogi poza jego krawędź. Na miejsce incydentu natychmiast skierowano patrol Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, którym dowodzili st. sierż. Bartłomiej Koniarz i sierż. Robert Derlatka. Wsparcia udzielił im również oficer kontrolny jednostki – Kierownik Ogniwa Wydziału Ruchu Drogowego asp. Karol Głogowski.
Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze zobaczyli, że sytuacja jest poważna – mężczyzna rzeczywiście siedział na parapecie okna. Natychmiast ruszyli na wskazane piętro, gdzie rozpoczęli rozmowę z mężczyzną na krawędzi. W trakcie dialogu okazało się, że ten młody człowiek boryka się z myślami samobójczymi. Policjanci bez wahania podjęli negocjacje, które były prowadzone przez prawie 40 minut. Dzięki ich cierpliwości i profesjonalizmowi, udało się uspokoić mężczyznę i skłonić go do zmiany decyzji. Następnie został on bezpiecznie zdjęty z parapetu i pod opieką mundurowych przewieziony do szpitala w celu dalszego leczenia.