Firma Amazon została ukarana grzywną w wysokości ponad 31 milionów złotych przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasza Chróstnego. Informacja o nałożeniu kary została podana do publicznej wiadomości w środę. Zarzutem postawionym przedsiębiorstwu było podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących dostępności oraz terminów dostarczania produktów. Amazon zareagował na tę decyzję, deklarując zamiar odwołania się.
Pan Chróstny, który jest cytowany w oficjalnym komunikacie UOKiK, przyznał, że coraz więcej konsumentów korzysta z platform sprzedażowych. Klienci wybierają takie rozwiązania ze względu na dostęp do szerokiej gamy ofert w jednym miejscu oraz zaufanie do znanych dostawców. Podkreślił, że przeciętny nabywca ma prawo oczekiwać, że informacje przedstawiane przez sprzedawców dotyczące możliwości zakupu, dostępności towaru i czasu dostawy są prawdziwe i ani trochę nie wprowadzają go w błąd.
Prezes UOKiK zauważył, że klient nie powinien być zmuszany do podejmowania dodatkowych kroków w celu zweryfikowania wiarygodności oferowanych usług lub informacji. W wydanym komunikacie wobec Amazona podkreślił, że firma wprowadzała klientów w błąd, stosując tzw. dark patterns – techniki wywierania presji na konsumentów poprzez wyświetlanie zegara odliczającego czas do momentu, w którym zamówienie powinno być złożone, mimo braku gwarancji dostawy w określonym terminie.
Natomiast wielu klientów, którzy dokonali zakupów na platformie Amazon i za nie zapłacili, mogło nie otrzymać zamówionego produktu. „Zarówno sygnały od konsumentów jak i reklamacje skierowane do firmy potwierdzają, że produkty wielokrotnie nie były dostarczane. Przykładowo, w toku postępowania ustalono, że firma Amazon wielokrotnie anulowała zamówienia na popularne czytniki e-booków” – informuje UOKiK.