W ubiegły czwartek stacje paliw w Radomiu odczuły nagły przypływ klientów, którzy masowo podjeżdżali pod dystrybutory, zapełniając baki i kanistry. Sytuacja rozwinęła się do tego stopnia, że w pewnym momencie stacje musiały ograniczyć sprzedaż paliwa. A niektórzy właściciele postanowili nawet podnieść ceny za litr. Do sytuacji odniósł się starosta radomski Waldemar Trelka.
Po czwartkowej agresji Rosji na Ukrainę wielu radomskich kierowców zaczęło licznie przybywać na stacje benzynowe, tankując paliwo niemal w hektolitrach. Spanikowani radomianie zalewali do pełna nie tylko baki swoich pojazdów, ale nawet po kilka kanistrów. I pomimo że w zeszłym tygodniu ceny paliwa nieznacznie wzrosły (o jakieś 7-9 groszy), to podwyżka ta wcale nie jest zależna od wydarzeń, jakie dzieją się teraz na Ukrainie. Po prostu jest to kolejny wzrost cen ropy na światowym rynku.
Zakaz tankowania paliwa do kanistrów
Z racji tego, że stacje paliw były okupowane przez kierowców 24 godziny na dobę, większość z nich wysunęła ograniczenia związane z zakupem paliwa – nie pozwalając tankować do kanistrów. Co więcej, niektórzy właściciele stacji postanowili wykorzystać okazję i jeszcze bardziej podnieść ceny za litr.
Głos w sprawie zabrał starosta radomski Waldemar Trelka, który ogłosił, że rosnące ceny paliwa nie są związane z sytuacją na Ukrainie. Natomiast plotka o tym, że może go zabraknąć, jest tylko fałszywą wiadomością. Dodał, że niektórzy właściciele stacji nie mają serca i podnoszą ceny paliwa nawet do 8 złotych za litr.
Według oświadczenia PKN ORLEN, paliwa w Polsce na pewno nie zabraknie, dlatego mieszkańcy kraju nie muszą się tym zamartwiać. Przedstawiciele PKN ORLEN dodali również, że kolejki na stacjach paliw nie mają teraz większego sensu, ponieważ i tak wprowadzono ograniczenia związane z tankowaniem. A to oznacza, że każdy kierowca może zatankować jedynie bak swojego pojazdu, ponieważ panuje zakaz tankowania kanistrów.
O rosnących cenach za paliwo przeczytasz na https://infodrogowe.pl/ceny-paliw-wciaz-w-gore-czy-jest-gdzies-drozej-niz-u-nas/