Prezydent Miasta Radomia, Radosław Witkowski, podczas rozmowy z przedstawicielem Rynku Lotniczego, wyraził swoje wątpliwości co do efektywności dopłacania do lotów turystycznych. Jego zdaniem, nie przekłada się to na podejmowane decyzje przez inwestorów zagranicznych. Niemniej jednak, pan Witkowski ma nadzieję na poprawę relacji z operatorem portu lotniczego w Sadkowie, aby ten zaczął „tętnić życiem”.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza Rynku Lotniczego, Mateusza Kieruzala, odnośnie zasadności wniosku radnego PiS dotyczącego promowania lotów z Radomia, prezydent miasta potwierdził, że podziela intencje radnego i rozumie motywy stojące za jego działaniami. Wyraził swoje poparcie dla rozwoju portu lotniczego Warszawa-Radom i zwiększenia liczby połączeń, które są oczekiwane przez mieszkańców miasta i regionu. Przyznał również, że ta inwestycja ma ogromny potencjał i należy szukać sposobów na jej jak najefektywniejsze wykorzystanie.
Zapytany o możliwość sfinansowania 3 milionów złotych, które radny z PiS zaproponował jako dofinansowanie do promocji lotów z Radomia, prezydent Witkowski przyznał, że kwota ta może być potencjalnie wyższa. Jednak wskazał jednocześnie na obecne problemy finansowe miasta, będące efektem ośmiu lat rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość. Stwierdził, że w tej chwili budżet Radomia nie ma wystarczających środków na taką inwestycję. Mimo to, zapewnił, że jeżeli tylko pojawią się odpowiednie możliwości finansowe, rozważy taką propozycję. Przyznał także, że rozwój portu lotniczego to duże możliwości dla Radomia i dlatego zdecydowano się na współfinansowanie tego przedsięwzięcia.