wichura-radom

Skutki wichury w powiecie radomskim

W nocy z soboty na niedzielę powiat radomski nawiedziła silna wichura, która uszkodziła dachy i połamała drzewa, zmuszając strażaków do kilkudziesięciu wyjazdów. Silny wiatr dał o sobie znać po godzinie 22:00. Od tej chwili strażacy pracowali na pełny gwizdek, kończąc swoje działania dopiero we wczesnych godzinach porannych.

Pojawienie się wichury nad powiatem radomskim nastąpiło w nocy z 29 na 30 stycznia. Po godzinie 22:00 wiatr znacznie się nasilił. Zaczął uszkadzać dachy budynków i łamać drzewa, których gałęzie nierzadko spadały na drogi, skutecznie blokując przejazd. Jednak pomimo że powstały pewne zniszczenia, nie były one zbyt znaczące. Podczas wichury nie ucierpiała też żadna osoba.

W sumie do godziny 10:00 strażacy w powiecie radomskim przyjęli kilkanaście zgłoszeń związanych z połamanymi drzewami. Kilka zgłoszeń dotyczyło też uszkodzonych dachów. Najbardziej ucierpiał dach domu jednorodzinnego w miejscowości Dzierżówek Nowy.

Skutki wichury w innych powiatach

W powiecie białobrzeskim strażacy wyjeżdżali do akcji, usuwając drzewa blokujące drogi w Broniszewie, Lisowie, Olszowej i Wólce Kożuchowskiej. W Kostrzynie uszkodzeniu uległo poszycie dachowe budynku gospodarczego. Natomiast w miejscowości Marianki (gm. Stromiec) zajmowano się zerwaną linią energetyczną, która spadła na ogrodzenie.

W powiecie grójeckim wichura również połamała drzewa, które przewróciły się na drogi. Z tego względu strażacy z OSP musieli interweniować dziesięć razy.

W powiecie lipskim strażacy wyjeżdżali do akcji tylko jeden raz, odpowiadając na zgłoszenie pochodzące z miejscowości Pawłowice. W jednym z tamtejszych budynków mieszkalnych wichura uszkodziła część dachu.

W powiecie przysuskim straż pożarna odpowiedziała na zgłoszenia dziewięć razy. Tutaj także chodziło o drzewa, które zawaliły się na drogi powiatowe oraz na DK48 w pobliżu miejscowości Potworów. Natomiast w Głuszynie (gm. Klwów) wichura zabrała ze sobą część dachu, zrywając go z domu jednorodzinnego.

W powiecie zwoleńskim silny wiatr nie zdołał wyrządzić zbyt wielu szkód. Strażacy musieli odpowiedzieć tylko na pięć zgłoszeń. Cztery interwencje dotyczyły powalonych drzew, a jedna zniszczonego dachu stodoły w Kluczynie.

Strażacy zaliczyli też osiem interwencji w powiecie szydłowieckim i pięć interwencji w powiecie kozienickim. Wszystkie zgłoszenia obejmowały jedynie połamane drzewa.

Zobacz też artykuł o trzech wypadkach w Radomiu w jeden dzień.