Przez ostatnie dni Radom nawiedzały intensywne deszcze, które ponownie zatopiły jedną z miejskich ulic. Mowa tutaj o ulicy Sołtysowskiej, która po każdej większej ulewie zaczyna zamieniać się w tor wodny.
Z problemem zalania Sołtysowskiej mieszkańcy ulicy zmagają się od lat. I dopóki miasto nie znajdzie rozwiązania w tej kwestii, nic nie wskazuje na to, aby mieszkańcy mogli cieszyć się suchym przejściem. Po większym deszczu ulicę zawsze zalewa do takiego stopnia, że nie mogą po niej przejechać nawet samochody.
Jakiś czas temu władze miasta zleciły remont Sołtysowskiej. W ramach remontu utwardzono całą drogę i wyrównano powierzchnię. Niestety nie pomogło to w rozwiązaniu problemu i ulica nadal zamienia się w wolno płynącą rzeczkę. Co najgorsze problem ten istnieje od 40 lat i regularnie daje o sobie znać.
Gdy tylko nadchodzi większa ulewa, Sołtysowska napełnia się wodą, która nie ma gdzie spłynąć. Jest to spore utrudnienie dla lokalnych mieszkańców, którzy z powodu zalania mają trudności z dostaniem się do swoich domów. Z kolei na przejazd samochodem decydują się tylko ci najodważniejsi. W ostatnich latach dochodzi już nawet do tego, że wzbierająca się woda zaczyna zalewać pobliskie posesje.
Ulica Sołtysowska to jedyna droga prowadząca do wielu domostw i nie sposób dostać się na posesje od innej strony. Władze wodociągów w Radomiu twierdzą, że mają przyszłe plany związane z podwodną ulicą. Obejmują one budowę zbiorników retencyjnych, które mają stać się rozwiązaniem na problem, który od dekad gnębi mieszkańców Sołtysowskiej.