Beczki przechowujące niebezpieczne chemikalia w pobliżu miejskiej szkoły na działce przy ulicy Ofiar Firleja w Radomiu, wreszcie znikną. W przetargu ogłoszonym na usunięcie tych odpadów, zgłosiły się aż cztery firmy. Czeka nas intensywny proces weryfikacji tych firm, który ma zakończyć się jeszcze przed końcem grudnia. Z optymistycznym spojrzeniem na przyszłość, wiceprezydent miasta prognozuje początek prac na pierwszy kwartał nadchodzącego roku.
Radom jest bliski pozbycia się toksycznych substancji chemicznych ze swojego obszaru. Mamy kilku zainteresowanych podjęciem tego zadania i usunięciem tych niebezpiecznych beczek. Marta Michalska-Wilk, wiceprezydent miasta Radomia, informuje, że do przetargu ogłoszonego przez miasto zgłosiły się cztery niepowiązane z Radomiem firmy. „Mieliśmy czterech oferentów. Obecnie jesteśmy na etapie kontroli i weryfikacji ich ofert” – wyjaśnia Michalska-Wilk. Oferenci pochodzą z różnych miast, takich jak Kielce, Dąbrowa Górnicza, Jedlicze i Płock.