W przypadku 82-letniego mężczyzny, który znalazł się w nieznanym mu miejscu, to autobus stał się miejscem jego tymczasowego schronienia. Był przyodziany w elegancki garnitur, a jego jedynym bagażem była walizka pełna wartościowych przedmiotów, takich jak duże sumy gotówki, precjoza czy inne drogie rzeczy. W swojej sytuacji znalazł wsparcie u strażników miejskich.
Na otrzymanie informacji o tym niecodziennym pasażerze straż miejska musiała poczekać do piątkowego poranka 7 czerwca 2024 roku. Około godziny 9:50 dyżurny otrzymał bowiem zgłoszenie od kierowcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Radomiu. Opisał on sytuację starszego pana, który z racji długiego przebywania na pokładzie pojazdu oraz wyrażanego przez siebie zamieszania, wydawał się być osobą zagubioną, a możliwie nawet zdezorientowaną.