W minioną niedzielę, na koszykarskim boisku I ligi doszło do zaciętej rywalizacji pomiędzy drużynami Niedźwiadków Przemyśl oraz Hydrotruckiem Radom. Po pełnym emocji meczu, to ekipa gospodarzy mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
Po czterokrotnym triumfie w poprzednich spotkaniach, koszykarze z Radomia byli faworytami do wygranej z nowicjuszem ligi w Przemyślu. Początkowe minuty spotkania wydawały się potwierdzać tę prognozę, gdyż Hydrotruck uzyskał przewagę 5:2. Gospodarze jednak nie dali za wygraną i dzięki celnym strzałom z daleka udało im się osiągnąć wynik 20:10. Od tego momentu, przewaga punktowa między 8 a 12 punktami utrzymywała się po stronie gospodarzy.
W trzeciej części meczu ekipa z Radomia energicznie podjęła próbę odrobienia strat, co pozwoliło zmniejszyć różnicę do 54:52. Wydawało się, że nasza drużyna znów jest w grze. Niestety, defensywa Hydrotrucku okazała się niewystarczająca i pozwoliła rywalom na zbyt wiele. Koszykarze z Przemyśla swobodnie rzucając z daleka zdobyli 11 punktów pod rząd, co dało im 13-punktową przewagę. To podrażniło trenera Roberta Witkę. Jego ostra reprymenda przyniosła pewne efekty – wynik zmienił się na 66:61. Tę poprawę szybko zakłóciło kolejne osłabienie. Zakończenie trzeciej kwarty należało jednak do gości. Po celnej trójce Jakuba Zalewskiego, na sekundy przed końcową syreną, wynik ustabilizował się na 77:73, co zapowiadało emocjonujące zakończenie rywalizacji.