36-letni kierowca nie utrzymał prostego kursu i zderzył się ze stojącą Toyotą na ulicy Bytomskiej, znajdującej się na osiedlu Zamłynie w Radomiu. Choć próbował kontynuować jazdę, interweniowali gapie, którzy skonfiskowali mu kluczyki i zatrzymali do czasu przyjazdu policji.
W środę, 10 maja rano, około godziny 9.00, do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu wpłynęło zgłoszenie, że świadkowie ujęli kierowcę, który sprawiał wrażenie nietrzeźwego i próbując uciec spowodował wypadek.
Na miejsce skierowano patrol ruchu drogowego z Radomia, który stwierdził obecność wielu osób, w tym 36-letniego mężczyzny podejrzewanego o kierowanie pojazdem. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna kierował Fiatem i nie utrzymał się na swoim pasie ruchu, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w zaparkowaną Toyotę. Na szczęście w tym czasie nikogo nie było w pojeździe. Po kolizji kierowca próbował uciekać, ale został zatrzymany przez świadków, którzy zabrali mu kluczyki i przytrzymali do czasu przyjazdu policjantów.
Osobnik w wieku 36 lat przyznał się, że spożywał również narkotyki. W związku z tym stróże prawa zdecydowali się na pobranie od mężczyzny próbki krwi do badań na obecność substancji odurzających. Za udział w wypadku 36-latkowi grozi teraz postępowanie sądowe.